OBRAZ MATKI BOŻEJ POCIESZENIA
Nieznany jest autor obrazu i czas, kiedy został umieszczony w centrum ołtarza. Wiadomo jednak, że już w VII wieku w kronice konwentu opatowskiego bernardynów zwany był obrazem Matki Boskiej Pocieszenia i od tego czasu rozwijał się jego kult.
CUDOWNY OBRAZ MATKI BOŻEJ BUDUSŁAWSKIEJ
Budsław (Buda) Białoruś. W 1504 r. król Aleksander Jagiellończyk nadał bernardynom wieleńskim 6000 mórg lasu w powiecie mińskim, ujętych rzekami Serweczem, Terekiem i Zują, gdzie w tym samym jeszcze roku zakonnicy zbudowali prowizoryczne szłasy zwane budami wraz z prymitywnym pomieszczeniem na odprawianie modlitw i mszy dla braci, wysyłanych tam z Wilna do wyrębu i spławiania drewna do wieleńskiego klasztoru.
Poza pracą w lesie prowadzili zakonnicy we wspomnianych drewnianych pomieszczeniach pustelniczy tryb zycia do lat 80-tych XVI w. Pod koniec tego stulecia pustelnia nad Serweczem nabrała szerokiego rozgłosu wśród okolicznej ludności dzięki objawieniom Matki Boskiej, jakie miały miejsce ok. 1588 r.
W związku z tym wybudowano tam w 1589 r. obszerną drewnianą kaplicę dla licznie napływających pielgrzymów. Umieszczono w niej w wielkim ołtarzu obraz Nawiedzenia NMP, przywieziony z kościoła bernardynów w Wilnie, od którego i sama kapilica wzięła także wezwanie.
Coraz większy napływ wiernych do łaskami słynącego obrazu, mający pewien związek z ogólnym nawrotem do katolicyzmu po przesileniu się na Litwie reformacji, sprawił, że ok. 1613 r. rozpoczęto budować w Budusławiu murowany kościół pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP, a w nim w głównym ołtarzu umieszczono obraz Madonny pochodzący z kaplicy pałacowej Jana Paca, wojewody wieleńża Klemensa VIII, po swoim nawróceniu z kalwinizmu.
Natomiast Obraz, który zasłynął cudami nie wrócił do Wilna, lecz do Opatowa. Umieszczona przy ołtarzu tabliczka z łacińskim napisem objaśnia, że w grobie pod wielkim ołtarzem spoczywa ciało Ojca Karola Lizieniewicza. Napis głosi: " 26 czerwca 1706 roku zmarł i w tym grobie spoczywa mąż wielkiej świątobliwości Ojciec Karol Liziniewicz, którego czyny jak za życia były nadzwyczajne, tak po śmierci zdumiewające".